Ekstraklasa w sezonie 2020/2021

Autor Anna Gwiazda Zaktualizowano 17/01/2023

W sezonie 2020/21 skuteczność naszych typów to 76.20%. Każdy kto postawił na nasze typy zgarnął kupony o wartości aż… 10 000 zł! Ekstraklasa wraca. Typy na najbliższą kolejkę już niebawem.

Ciekawe zakłady na Ekstraklasę sezonu 2020/21

Poniżej archiwalne zakłady na Ekstraklasę, czyli moje typy: eksperta od Ekstraklasy. Co tydzień znajdowałem dla Ciebie kilka propozycji wśród zakładów przed- i długoterminowych.

Typy ekspertów na Ekstraklasę w sezonie 2020/2021 zaczęliśmy od siódmej kolejki.

30. kolejka

1. Śląsk Wrocław – Stal Mielec. Typ: Śląsk Wrocław (2.60, forBET)

W tym spotkaniu typujemy zwycięstwo Śląska, który wciąż walczy o czwartą pozycję. Przed ostatnią kolejką zespół prowadzony Jacka Magiery ma tyle samo punktów co Piast i Lechia, stąd musi wygrać, aby myśleć o awansie do pucharów. Stal jest przedostatnia, ale najprawdopodobniej i tak utrzyma się na najwyższym poziomie piłkarskim w Polsce. Jest bowiem mało prawdopodobne, że Podbeskidzie ogra na wyjeździe zespół warszawskiej Legii. Stąd typujemy zwycięstwo Śląska.

Przed ostatnią serią gier w Ekstraklasie pozostały tylko dwie niewiadome. Nie wiemy, kto zajmie 4. miejsce na koniec sezonu i będzie reprezentował Polskę w eliminacjach europejskich pucharów. Poza tym nie znamy też spadkowicza, choć wszystko wskazuje na to, że będzie to zespół z Bielska-Białej.

2. Lech Poznań – Górnik Zabrze. Typ: Lech Poznań (1.77, Etoto)

Pamiętajmy też, że w ostatniej kolejce na stadionach pojawią się już kibice. Wprawdzie fani Lecha bojkotują politykę klubu, ale przy Bułgarskiej na pewno zjawią się spragnieni piłki kibice klubu z Wielkopolski. Dlatego faworyta widzimy tutaj w gospodarzach. Zwłaszcza że i goście nie grają już o nic, a poza ostatnim zwycięstwem nad Jagiellonią Górnik gra po prostu słabo.

Na koniec mecz największego rozczarowania tego sezonu, czyli zespołu “Kolejorza”. Lech jest na miejscu 9. i na pewno go nie poprawi, a może spaść nawet na 11. pozycję w tabeli. Wydaje nam się, że zespół Macieja Skorży to jednak zdecydowanie większy potencjał niż Górnik.

29. kolejka

1. Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok. Typ: Jagiellonia Białystok strzeli bramkę (1.41, PZBuk)

Obie drużyny nie mają udanego sezonu, aczkolwiek większym rozczarowaniem są goście. Obecnie obydwa zespoły walczą tylko o to, aby sezon ukończyć w pierwszej dziesiątce, co nie jest wynikiem, którym można się chwalić. Swój typ kierujemy jednak w bramkę gości, którzy gola nie zdobyli od dwóch meczów.

Jeszcze gorzej jest z Górnikiem, który do bramki przeciwnika nie trafił w 4 z 5 ostatnich spotkań. Sęk w tym, że podopieczni Marcina Brosza od pewnego czasu regularnie tracą gole. Było tak w każdym z 6 ostatnich meczów klubu z Zabrza. Obstawiamy, że końcówka sezonu może obfitować w bramki, zwłaszcza w meczach zespołów, które chcą zwyczajnie dograć sezon. Dlatego stawiamy, że Jagiellonia zdobędzie w Zabrzu przynajmniej gola.

2. Warta Poznań – Śląsk Wrocław. Typ: Under 2,5 bramki (1.62, PZBuk)

Wydaje się, że w końcówce sezonu najciekawiej wygląda walka o 4. miejsce w tabeli Ekstraklasy, które da awans do europejskich pucharów. Na dwie kolejki przed końcem o tę pozycję bije się pięć zespołów, a wśród nich Warta Poznań oraz Śląsk Wrocław. W 29. serii gier te drużyny staną naprzeciw siebie. Stawiamy, że w całym meczu padną najwyżej dwa gole. Na pewno za typem przemawiają statystyki.

Nie będziemy próbować wyłonić zwycięzcy, ale skupimy się na bramkach, a w zasadzie liczymy, że nie będzie to popis strzelecki. . Warta under 2,5 bramki w meczu pokryła w 6 z 7 ostatnich meczów. Jeszcze lepiej wypada tutaj wrocławski Śląsk (8 na 9 ostatnich meczów). Mamy nadzieję, że teraz będzie podobnie.

3. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Płock. Typ: Podbeskidzie – Remis bez Zakładu (1.78, Etoto)

Stal teraz gra domowy mecz z Legią, aby za tydzień udać się do Wrocławia, gdzie Śląsk wciąż może bić się o najlepszą czwórkę. Stąd nie dajemy szans na to, że Wisła poleci z ligi. Dlatego faworyta tego meczu widzimy w gospodarzach.

Mecz, który najprawdopodobniej zdecyduje o tym, czy Podbeskidzie pożegna się z Ekstraklasą. Obecnie zespół Górali ma 3 punkty starty do Stali Mielec i jeśli nie zapunktuje w meczu z Nafciarzami, najpewniej nie będzie mieć szansy na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Stąd liczymy na to, że Podbeskidzie postawi wszystko na jedną szalę i pokaże, że jest zespołem ambitnym. Wszak wystarczy dodać, że wiosną zespół z Bielska-Białej pokonał już u siebie Lecha i Legię.

Wiśle do utrzymania brakuje punktu, ale jej spadek wydaje się mało realny. Żeby tak się stało, Wisła musi przegrać z Podbeskidziem i za tydzień w ulec w domowym meczu Zagłębiu. Co więcej, beniaminek z Bielska-Białej musiałby za tydzień wygrać również w meczu wyjazdowym z Legią. Przypomnijmy, że na ostatnią kolejkę Ekstraklasy na stadion wracają kibice, a więc mistrz Polski najpewniej będzie chciał w dobrych humorach świętować kolejne mistrzostwo.

28. kolejka

1. Lech Poznań – Stal Mielec. Typ: Lech Poznań (1.66, Etoto)

Mimo wszystko kadrowo zdecydowanie lepiej prezentuje się zespół z Poznania. Żeby nie okoliczności, kurs na gospodarzy z pewnością byłby zdecydowanie niższy. Stąd pobieramy zwycięstwo “Kolejorza”, licząc na to, że trener Maciej Skorża wydobędzie ze swojego zespołu nieco ambicji, a Lech okaże się lepszy od drużyny z Mielca.

Bez wątpienia Lech jest największym rozczarowaniem całego sezonu. Zespół, który nie tak dawno grał w europejskich pucharach, dziś plasuje się pod koniec pierwszej dziesiątki ekstraklasy. Trzy ostatnie mecze dla Lecha w tym sezonie będą już tylko spotkaniami o przysłowiową pietruszkę. Co innego w przypadku Stali, która w ostatniej serii gier niespodziewanie pokonała szczecińską Pogoń i wciąż liczy się w walce o utrzymanie w Ekstraklasie.

2. Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin. Typ: Śląsk Wrocław – Remis bez Zakładu (1.87, forBET)

W bezpośrednim meczu tych zespołów stawiamy na gospodarzy, którzy w całym sezonie przegrali tylko jeden domowy pojedynek z warszawską Legią. Poza tym Śląsk zanotował u siebie pięć remisów i odniósł siedem zwycięstw. Liczymy na to, że gospodarze wygrają kolejny mecz, a przynajmniej podzielą się punktami z Miedziowymi.

Na trzy kolejki przed końcem sezonu 2020/2021 aż pięć zespołów walczy o czwarte miejsce w tabeli, które da prawo gry w europejskich pucharach, jeśli Raków wygra Puchar Polski, w finale tych rozgrywek pokonując I-ligową Arkę. W tym gronie są Śląsk i Zagłębie.

Zwłaszcza że Zagłębie wciąż gra mocno w kratkę. Wprawdzie ostatnie kolejki są dla tego zespołu znacznie lepsze niż początek rundy, to gra na wyjazdach jest średnia. Zagłębie wygrało wprawdzie z Cracovią czy Stalą Mielec, ale musiało uznać wyższość Warty, Górnika czy Lechii.

Mecze bezpośrednie rozgrywane we Wrocławiu także są na korzyść gospodarzy. Śląsk z Zagłębiem nie przegrał w meczu domowym od 2016 roku i liczymy na to, że w najbliższej kolejce passa ta zostanie podtrzymana.

27. kolejka

1. Górnik Zabrze – Wisła Płock. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.83, Etoto)

Liczymy na przełamanie, szczególnie że i Górnik traci sporo bramek. Na ostatnich 10 meczów w Zabrzu na poziomie Ekstraklasy u siebie zespół Marcina Brosza tylko raz zachował czyste konto. W takiej sytuacji widzimy gola po stronie każdej ze drużyn.

Słusznie faworytem tego pojedynku jest zespół gospodarzy. Wprawdzie Górnik w lidze nie wygrał od 14 marca, to jednak i goście z Mazowsza prezentują się fatalnie. Ostatnie zwycięstwo Nafciarze odnieśli 14 lutego. Co gorsza, Wisła nie zdobywa też wielu bramek. Źle jest szczególnie w meczach wyjazdowych, ponieważ zespół z Płocka nie potrafił pokonać bramkarza gospodarzy w 4 ostatnich spotkaniach w delegacji.

2. Stal Mielec – Pogoń Szczecin. Typ: Pogoń Szczecin – Remis bez Zakładu (1.51, STS)

Kadrowo zdecydowanie lepiej wypadają goście. Wyniki też przemawiają za Pogonią. Stal, o ile już punktuje przed własną publicznością, robi to wyłącznie z drużynami z dołu tabeli, a i tak są to niemal tylko remisy. Dlatego stawiamy, że goście nie przegrają tego pojedynku.

Wydaje się, że Pogoń powinna uplasować się za plecami warszawskiej Legii, choć w teorii zespół Portowców wciąż ma szanse na tytuł. Jeśli Pogoń chce zająć drugie miejsce, nie może tracić punktów z zespołami, które do końca będą bić się o utrzymanie. Przed tygodniem zespół Pogoni na wyjeździe wygrał z Podbeskidziem, teraz powinien powtórzyć ten wynik ze Stalą.

3. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Stal Mielec – kto wyżej na koniec sezonu. Typ: Podbeskidzie (2.25, STS)

Łatwo nie ma także Podbeskidzie, które zmierzy się odpowiednio z Lechem (dom), Piastem (wyjazd), Wisłą Płock (dom) i Legią (wyjazd). Kluczowy może być mecz domowy z Nafciarzami, ale i w ostatniej kolejce w Warszawie może uda się zapunktować, gdyż te serie gier rządzą się swoimi prawami. Oczywiście podobnie może być w przypadku Stali Mielec, aczkolwiek ta ma mecz ze Śląskiem i obstawiamy, że zespół z Wrocławia do ostatniej serii gier będzie bił się o 4. miejsce w tabeli, które da awans do europejskich pucharów, jeśli Raków w finale Pucharu Polski pokona I-ligową Arkę Gdynia.

Możemy już chyba powiedzieć, że jest to typ na to, kto opuści Ekstraklasę. Obecnie obydwa zespoły mają tyle samo punktów, aczkolwiek zespół z Bielska-Białej ma lepszy bilans meczów bezpośrednich. Warto jednak podkreślić, że Stal ma mecz mniej na koncie, aczkolwiek to spotkanie z walczącym o drugie miejsce na koniec sezonu Rakowem Częstochowa. Poza tym Stal zagra jeszcze z Pogonią (dom), Lechem (wyjazd), Legią (dom) i Śląskiem (wyjazd). Terminarz jest więc bardzo trudny.

26. kolejka

1. Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze. Typ: Pogoń Szczecin – Zakład bez remisu (1.46, Etoto)

Stawiamy, że Pogoń nie przegra tego spotkania. Wydaje nam się, że 3 punkty zostaną w Szczecinie, a zakład, kiedy remis jest liczony jako zwrot, uważamy za dość bezpieczny.

Wiele wskazuje na to, że szczecińska Pogoń zajmie 2. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Na 5 serii gier przed końcem rozgrywek Portowcy mają 6 punktów straty do Legii i 4 przewagi nad trzecim w tabeli Rakowem Częstochowa, choć finalista Pucharu Polski ma mecz mniej na koncie.

Widzimy wyraźnie, że Pogoń przez cały sezon gra bardzo równo i nie przytrafiają im się głupie wpadki. Nic dziwnego, że zespół ze Szczecina znakomicie gra również na własnym stadionie. Pogoń w całym sezonie przegrała tylko jeden domowy mecz z poznańskim Lechem, poza tym zanotowała 4 remisy i odniosła 7 zwycięstw. W meczu z Górnikiem również górą powinni być znacznie lepsi piłkarski gospodarze.

Zwłaszcza że goście w ostatnim czasie nie imponują formą. Górnik nie wygrał od 4 meczów i nie wydaje się, żeby przełamanie miało nastąpić w Szczecinie. Szczególnie że zespół z Zabrza w zasadzie walczy tylko o lepsze miejsce na koniec sezonu Ekstraklasy, gdyż nie grozi im ani awans do europejskich pucharów, ani też spadek.

2. Cracovia Kraków – Wisła Płock. Typ: Obie drużyny strzelą (2.10, PZBuk)

Cracovia w każdym meczu domowym na wiosnę traciła bramkę, ale jednocześnie również zdobywała gola. Stąd nasz typ idzie w kierunku przynajmniej jednej bramki po stronie każdej z drużyn.

Cracovia walczy obecnie tylko o to, aby nie pożegnać się z Ekstraklasą. Zespół Michała Probierza odpadł w półfinale Pucharu Polski i na pewno nie zagra w europejskich pucharach w następnym sezonie. Co gorsza, może nawet pożegnać się z Ekstraklasą.

Jednak w niewiele lepszym położeniu jest drużyna z Płocka. Wprawdzie Nafciarze mają niewielką przewagę nad Cracovią i trochę większą nad Podbeskidziem i Stalą Mielec, ale w ostatnim czasie grają fatalnie. Źle wygląda to w obronie i w ataku, ponieważ Wisła Płock tylko w jednym z ostatnich 4 meczów trafiała do bramki rywali. Jednak w tyłach słabo grają także Pasy.

3. Lech Poznań – Lechia Gdańsk. Typ: Lech Poznań – Zakład bez remisu (1.45, STS)

Lechia ma obecnie 38 punktów na koncie i najprawdopodobniej do ostatniej kolejki będzie biła się o 4. miejsce w tabeli, które może dać awans do europejskich pucharów. Zespół Piotra Stokowca gra solidnie, ale stawiamy, że Lechii nie uda się wywieźć trzech punktów z Poznania.

Debiut starego-nowego trenera Lecha Macieja Skorży był mało udany. W poprzedniej kolejce Lech przegrał bowiem wyjazdowy pojedynek z Rakowem Częstochowa i “Kolejorz” może zapomnieć o grze w europejskich pucharach w następnym sezonie. O dziwno Lech musi walczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce i na pewno nie jest to czynnik motywujący.

Wydaje nam się jednak, że Lech nie przegra drugiego meczu z rzędu. Mimo iż sezon jest spisany na straty, zespół z Poznania wciąż ma jedną z najlepszych kadr pośród drużyn Ekstraklasy. Nie jest wykluczone, że po sezonie będzie sporo zmian personalnych, a więc i zawodnikom powinno zależeć na tym, aby pokazać się nowemu szkoleniowcowi.

25. kolejka

1. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.95, PZBuk)

Mecz, który o wiele ważniejszy jest dla gospodarzy, którzy do ostatniej kolejki będą walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie. Podbeskidzie jest obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli, ale ma tylko punkt więcej od Stali Mielec, która ma mecz rozegrany mniej, a do tego w tej kolejce zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.

Za typem na pewno przemawiają statystyki gospodarzy, którzy wiosną przynajmniej jedną bramkę zdobyli w każdym domowym meczu. Ostatnio zespół z Bielska-Białej z dobrej strony pokazał się też w nieszczęśliwie przegranym meczu wyjazdowym z Zagłębiem, a więc na pewno woli walki po stronie gospodarzy nie zabraknie.

Po drugiej stronie szczecińska Pogoń, która niemal na pewno sezon zakończy na podium i będzie walczyć w eliminacjach europejskich pucharów. Wiosną zespół “Portowców” czyste konto zachował w Białymstoku i Częstochowie, tracąc bramki w meczach wyjazdowych z Wisłą Kraków, Śląskiem Wrocław i Legią Warszawa. Widzimy tu mecz z golem po obu stronach, choć niewątpliwie zasłużenie to goście są faworytem.

2. Stal Mielec – Zagłębie Lubin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.71, STS)

Zagłębie na wyjazdach regularnie traci bramki, a więc Stal powinna wykreować sobie kilka okazji. Jednocześnie Miedziowi grają dość radosny futbol i również pokonują bramkarzy przeciwników.

Obok Podbeskidzia Stal Mielec jest obecnie głównym pretendentem do spadku z Ekstraklasy. Wprawdzie wciąż to Stali daje się większe szanse na utrzymanie, ale nie będzie to łatwe.

Zespół gospodarzy punktów powinien szukać przede wszystkim na własnym boisku. Stal w ostatnich 5 domowych meczach zdobyła 13 punktów, przegrywając tylko jeden mecz z Lechią Gdańsk. Co nas niepokoi, gospodarze mają problem ze zdobywaniem bramek, ale tym razem do Mielca przyjeżdża drużyna, której daleko do dobrej gry w defensywie.

3. Wisła Płock – Jagiellonia Białystok. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.74, Etoto)

Mecz drużyn, które nie radzą sobie najlepiej w tabeli. W gorszej sytuacji jest zespół z Płocka, któremu przynajmniej w teorii grozi jeszcze spadek, choć nie wydaje nam się, aby Nafciarze opuścili Ekstraklasę.

Trafić powinna też Jagiellonia, ponieważ obrona Wisły nie jest monolitem, a i goście mają kim postraszyć w ofensywie. Jagiellonia po zmianie trenera na Rafała Grzyba gra zdecydowanie lepiej i powinna pokonać bramkarza gospodarzy.

Jeśli jednak komuś ma zależeć bardziej, raczej będą to gospodarze, którzy jeśli wziąć pod uwagę tylko 5 ostatnich domowych meczów, są najgorszą drużyną w lidze. Co jednak ważniejsze dla typu, Wisła gola nie strzeliła tylko w starciu z Piastem Gliwice. Jako że wcześniej udawało jej się to regularnie, uważamy, że gospodarze przynajmniej raz ukoszą gości.

24. kolejka

1. Śląsk Wrocław – Stal Mielec. Typ: Śląsk Wrocław (2.60, forBET)

W tym spotkaniu typujemy zwycięstwo Śląska, który wciąż walczy o czwartą pozycję. Przed ostatnią kolejką zespół prowadzony Jacka Magiery ma tyle samo punktów co Piast i Lechia, stąd musi wygrać, aby myśleć o awansie do pucharów. Stal jest przedostatnia, ale najprawdopodobniej i tak utrzyma się na najwyższym poziomie piłkarskim w Polsce. Jest bowiem mało prawdopodobne, że Podbeskidzie ogra na wyjeździe zespół warszawskiej Legii. Stąd typujemy zwycięstwo Śląska.

Przed ostatnią serią gier w Ekstraklasie pozostały tylko dwie niewiadome. Nie wiemy, kto zajmie 4. miejsce na koniec sezonu i będzie reprezentował Polskę w eliminacjach europejskich pucharów. Poza tym nie znamy też spadkowicza, choć wszystko wskazuje na to, że będzie to zespół z Bielska-Białej.

2. Lech Poznań – Górnik Zabrze. Typ: Lech Poznań (1.77, Etoto)

Pamiętajmy też, że w ostatniej kolejce na stadionach pojawią się już kibice. Wprawdzie fani Lecha bojkotują politykę klubu, ale przy Bułgarskiej na pewno zjawią się spragnieni piłki kibice klubu z Wielkopolski. Dlatego faworyta widzimy tutaj w gospodarzach. Zwłaszcza że i goście nie grają już o nic, a poza ostatnim zwycięstwem nad Jagiellonią Górnik gra po prostu słabo.

Na koniec mecz największego rozczarowania tego sezonu, czyli zespołu “Kolejorza”. Lech jest na miejscu 9. i na pewno go nie poprawi, a może spaść nawet na 11. pozycję w tabeli. Wydaje nam się, że zespół Macieja Skorży to jednak zdecydowanie większy potencjał niż Górnik.

23. kolejka

1. Legia Warszawa – Wisła Płock. Typ: Wisła Płock strzeli gola (1.63, STS)

Typ bardziej przeciwko Legii aniżeli za Wisłą, ale są ku temu podstawy. Przede wszystkim Legia walczy w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jeśli w dwumeczu upora się z zespołem z Tallina, nie tylko będzie w grze o awans do LM czy LE, ale na pewno zapewni sobie udział w fazie grupowej nowego tworu UEFA – Ligi Konferencji Europy. Oznacza to przynajmniej 6 meczów grupowych na europejskiej arenie na jesień i dodatkowe profity do kasy klubu. Dlatego po szczęśliwym zwycięstwie z Florą 2:1 w pierwszym meczu u siebie, trener Czesław Michniewicz na pewno da odpocząć podstawowym zawodnikom, zwłaszcza że Legia wyglądała w tym spotkaniu słabo fizycznie.

Z Płocka latem odeszli m.in. Airam Cabrera, Ángel García, Giorgi Merebaszwili czy Cillian Sheridan. Po stronie zysków Nafciarze mogą zapisać powrót Dominika Furmana oraz transfery Marko Kolara i Antona Krywociuka. Jak pokazuje historia, w meczach Ekstraklasy Wisła przy Łazienkowskiej zdobywała przynajmniej gola w każdym z ostatnich 6 meczów. Oby teraz było podobnie.

2. Lech Poznań – Radomiak Radom. Typ: Lech Poznań over 6,5 rzutów rożnych (1.55, forBET)

Nie wydaje nam się, że będzie to łatwy mecz dla gospodarzy. Stąd idziemy w rzuty rożne Lecha. Linia nie jest specjalnie niska, ale zwłaszcza przy Bułgarskiej Lech potrafi nabijać kornery.

Jako że Lech nie gra w europejskich pucharach, wydaje nam się, że od początku powinien znajdować się w czołówce. Na plus na pewno są transfery. Do Poznania powrócili lub zostali sprowadzeni Đorđe Crnomarković, Barry Douglas, João Amaral, Joel Pereira, Radosław Murawski czy Artur Sobiech. Wprawdzie odszedł Tymoteusz Puchacz, ale i tak było to udane okienko transferowe dla Kolejorza. Warto zauważyć, że za rok zespół ten będzie świętował 100-lecie i w Poznaniu głośno mówią o tym, że liczy się tylko tytuł. Niestety, z uwagi na działania zarządu, Lech nie będzie mógł liczyć na swoich fanów, którzy bojkotują mecze.

Po drugiej stronie jest Radomiak, który po wygraniu zaplecza Ekstraklasy z dobrej strony pokazał się w meczach sparingowych. Bardzo możliwe, że będzie to najlepszy z beniaminków, który będzie niespodzianką na miarę ubiegłosezonowej Warty Poznań.

22. kolejka

1. Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze. Typ: Pogoń Szczecin – Zakład bez remisu (1.46, Etoto)

Stawiamy, że Pogoń nie przegra tego spotkania. Wydaje nam się, że 3 punkty zostaną w Szczecinie, a zakład, kiedy remis jest liczony jako zwrot, uważamy za dość bezpieczny.

Wiele wskazuje na to, że szczecińska Pogoń zajmie 2. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Na 5 serii gier przed końcem rozgrywek Portowcy mają 6 punktów straty do Legii i 4 przewagi nad trzecim w tabeli Rakowem Częstochowa, choć finalista Pucharu Polski ma mecz mniej na koncie.

Widzimy wyraźnie, że Pogoń przez cały sezon gra bardzo równo i nie przytrafiają im się głupie wpadki. Nic dziwnego, że zespół ze Szczecina znakomicie gra również na własnym stadionie. Pogoń w całym sezonie przegrała tylko jeden domowy mecz z poznańskim Lechem, poza tym zanotowała 4 remisy i odniosła 7 zwycięstw. W meczu z Górnikiem również górą powinni być znacznie lepsi piłkarski gospodarze.

Zwłaszcza że goście w ostatnim czasie nie imponują formą. Górnik nie wygrał od 4 meczów i nie wydaje się, żeby przełamanie miało nastąpić w Szczecinie. Szczególnie że zespół z Zabrza w zasadzie walczy tylko o lepsze miejsce na koniec sezonu Ekstraklasy, gdyż nie grozi im ani awans do europejskich pucharów, ani też spadek.

2. Cracovia Kraków – Wisła Płock. Typ: Obie drużyny strzelą (2.10, PZBuk)

Cracovia w każdym meczu domowym na wiosnę traciła bramkę, ale jednocześnie również zdobywała gola. Stąd nasz typ idzie w kierunku przynajmniej jednej bramki po stronie każdej z drużyn.

Cracovia walczy obecnie tylko o to, aby nie pożegnać się z Ekstraklasą. Zespół Michała Probierza odpadł w półfinale Pucharu Polski i na pewno nie zagra w europejskich pucharach w następnym sezonie. Co gorsza, może nawet pożegnać się z Ekstraklasą.

Jednak w niewiele lepszym położeniu jest drużyna z Płocka. Wprawdzie Nafciarze mają niewielką przewagę nad Cracovią i trochę większą nad Podbeskidziem i Stalą Mielec, ale w ostatnim czasie grają fatalnie. Źle wygląda to w obronie i w ataku, ponieważ Wisła Płock tylko w jednym z ostatnich 4 meczów trafiała do bramki rywali. Jednak w tyłach słabo grają także Pasy.

3. Lech Poznań – Lechia Gdańsk. Typ: Lech Poznań – Zakład bez remisu (1.45, STS)

Lechia ma obecnie 38 punktów na koncie i najprawdopodobniej do ostatniej kolejki będzie biła się o 4. miejsce w tabeli, które może dać awans do europejskich pucharów. Zespół Piotra Stokowca gra solidnie, ale stawiamy, że Lechii nie uda się wywieźć trzech punktów z Poznania.

Debiut starego-nowego trenera Lecha Macieja Skorży był mało udany. W poprzedniej kolejce Lech przegrał bowiem wyjazdowy pojedynek z Rakowem Częstochowa i “Kolejorz” może zapomnieć o grze w europejskich pucharach w następnym sezonie. O dziwno Lech musi walczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce i na pewno nie jest to czynnik motywujący.

Wydaje nam się jednak, że Lech nie przegra drugiego meczu z rzędu. Mimo iż sezon jest spisany na straty, zespół z Poznania wciąż ma jedną z najlepszych kadr pośród drużyn Ekstraklasy. Nie jest wykluczone, że po sezonie będzie sporo zmian personalnych, a więc i zawodnikom powinno zależeć na tym, aby pokazać się nowemu szkoleniowcowi.

21. kolejka

1. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.95, PZBuk)

Mecz, który o wiele ważniejszy jest dla gospodarzy, którzy do ostatniej kolejki będą walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie. Podbeskidzie jest obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli, ale ma tylko punkt więcej od Stali Mielec, która ma mecz rozegrany mniej, a do tego w tej kolejce zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.

Za typem na pewno przemawiają statystyki gospodarzy, którzy wiosną przynajmniej jedną bramkę zdobyli w każdym domowym meczu. Ostatnio zespół z Bielska-Białej z dobrej strony pokazał się też w nieszczęśliwie przegranym meczu wyjazdowym z Zagłębiem, a więc na pewno woli walki po stronie gospodarzy nie zabraknie.

Po drugiej stronie szczecińska Pogoń, która niemal na pewno sezon zakończy na podium i będzie walczyć w eliminacjach europejskich pucharów. Wiosną zespół “Portowców” czyste konto zachował w Białymstoku i Częstochowie, tracąc bramki w meczach wyjazdowych z Wisłą Kraków, Śląskiem Wrocław i Legią Warszawa. Widzimy tu mecz z golem po obu stronach, choć niewątpliwie zasłużenie to goście są faworytem.

2. Stal Mielec – Zagłębie Lubin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.71, STS)

Zagłębie na wyjazdach regularnie traci bramki, a więc Stal powinna wykreować sobie kilka okazji. Jednocześnie Miedziowi grają dość radosny futbol i również pokonują bramkarzy przeciwników.

Obok Podbeskidzia Stal Mielec jest obecnie głównym pretendentem do spadku z Ekstraklasy. Wprawdzie wciąż to Stali daje się większe szanse na utrzymanie, ale nie będzie to łatwe.

Zespół gospodarzy punktów powinien szukać przede wszystkim na własnym boisku. Stal w ostatnich 5 domowych meczach zdobyła 13 punktów, przegrywając tylko jeden mecz z Lechią Gdańsk. Co nas niepokoi, gospodarze mają problem ze zdobywaniem bramek, ale tym razem do Mielca przyjeżdża drużyna, której daleko do dobrej gry w defensywie.

3. Wisła Płock – Jagiellonia Białystok. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.74, Etoto)

Mecz drużyn, które nie radzą sobie najlepiej w tabeli. W gorszej sytuacji jest zespół z Płocka, któremu przynajmniej w teorii grozi jeszcze spadek, choć nie wydaje nam się, aby Nafciarze opuścili Ekstraklasę.

Trafić powinna też Jagiellonia, ponieważ obrona Wisły nie jest monolitem, a i goście mają kim postraszyć w ofensywie. Jagiellonia po zmianie trenera na Rafała Grzyba gra zdecydowanie lepiej i powinna pokonać bramkarza gospodarzy.

Jeśli jednak komuś ma zależeć bardziej, raczej będą to gospodarze, którzy jeśli wziąć pod uwagę tylko 5 ostatnich domowych meczów, są najgorszą drużyną w lidze. Co jednak ważniejsze dla typu, Wisła gola nie strzeliła tylko w starciu z Piastem Gliwice. Jako że wcześniej udawało jej się to regularnie, uważamy, że gospodarze przynajmniej raz ukoszą gości.

20. kolejka

1. Jagiellonia Białystok – Cracovia Kraków. Typ: Jagiellonia DNB – zakład bez remisu (2.30, PZBuk)

Bez wątpienia obydwie drużyny w tym sezonie nie rozpieszczają swoich kibiców. Możemy powiedzieć nawet więcej i stwierdzić, że są jednym z największych rozczarowań kampanii 2020/2021.

Jagiellonia znajduje się w dolnej połówce tabeli, bez szans na włączenie się do walki o europejskie puchary. Nie grozi im też spadek, a więc końcówkę sezonu podopieczni Rafała Grzyba będą mogli rozegrać bez presji.

bramek 0:1, będąc gorsza kolejno od Piasta Gliwice, Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław. Wydaje się, że każda z tych drużyn prezentuje jednak wyższy poziom od podopiecznych Michała Probierza.

Co jednak ważniejsze dla typu, Cracovia już za kilka dni rozegra arcyważny mecz w ramach półfinału Pucharu Polski. Drużyna “Pasów”, choć jej sytuacja w tabeli nie jest ciekawa, powinna wszystkie siły skierować na mecz pucharowy. Jeśli udałoby się wyeliminować zespół spod Jasnej Góry, a Cracovia gra u siebie, w finale zespół Probierza zagrałby z Arką Gdynia. W związku z tym byłaby spora szansa, aby obronić PP sprzed roku, a tym samym awansować do europejskich pucharów. W ten sposób Probierz mógłby uratować kompletnie nieudany sezon dla Pasów.

W takiej sytuacji stawiamy, że gospodarze nie zanotują czwartej porażki z rzędu na własny obiekcie. Zwłaszcza że Cracovia słabo gra na wyjazdach i poza meczami Pucharu Polski nie wygrała w delegacji od połowy grudnia. Co więcej, słabo idzie “Pasom” także w Białymstoku. W stolicy Podlasia na swoją korzyść przechylili tylko 1 z ostatnich 11 meczów.

2. Warta Poznań – Stal Mielec. Typ: Warta DNB – zakład bez remisu (1.75, Etoto)

Również w tym spotkaniu stawiamy na to, że Warta nie przegra meczu i przynajmniej zanotuje remis. Mimo iż to mecz obydwu beniaminków, wydaje się, że drużyny są na innym poziomie sportowym.

Wystarczy zauważyć, że Warta na wiosnę w meczach Ekstraklasy doznała tylko dwóch minimalnych porażek, kiedy musiała uznać wyższość Lecha Poznań i warszawskiej Legii. Znakomita gra na wiosnę owocuje tym, że na siedem kolejek przed końcem sezonu Warta ma tylko 5 punktów straty do miejsca na podium. Wprawdzie jest mało prawdopodobne, że beniaminek skończy sezon w pierwszej trójce, ale i tak jest to wynik zasługujący na uznanie.

Stal Mielec zamyka ligową tabelę. Mimo że zespół z Mielca ma na koncie mecz mniej, wydaje się, że do ostatniej kolejki będzie walczył o utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym i ma szansę się na nim utrzymać tylko dzięki reorganizacji ligi i spadku z Ekstraklasy zaledwie jednego zespołu. W całym sezonie Stal wygrała tylko jeden mecz w delegacji i było to… zwycięstwo z warszawską Legią. Poza tym na obcych stadionach zespół ten zanotował 3 remisy i aż 7 porażek. Mamy nadzieję, że nie jest to moment kolejnego przełamania gości.

3. Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin. Typ: Kto lepszy na koniec sezonu – Pogoń (1.50, STS)

Obecnie Raków i Pogoń dzielą cztery punkty na rzecz Portowców, choć zespół spod Jasnej Góry ma jedno spotkanie rozegrane mniej i jest to mecz ze Stalą Mielec, który podopieczni Marka Papszuna powinni rozstrzygnąć na swoją korzyść. Mimo wszystko wyżej na koniec sezonu widzimy zespół ze Szczecina.

Raków w ostatnim czasie gra słabiej. Wystarczy dodać, że zespół z Częstochowy nie wygrał w lidze trzech spotkań z rzędu, dzieląc się punktami z Cracovią, Wisłą Płock i Górnikiem Zabrze. Dodatkowo już w środę Raków rozegra ważny mecz w półfinale Pucharu Polski z Cracovią. Jako że w finale czeka już Arka Gdynia, szanse na wywalczenie tego trofeum są duże i kluczem wydaje się zwycięstwo w Krakowie. Stąd w meczu 24. kolejki z Wisłą Kraków trener Papszun może nieco eksperymentować ze składem.

Po słabszym okresie Pogoń zaczyna wracać na właściwe tory. Wprawdzie przed tygodniem zespół ze Szczecina przegrał przy Łazienkowskiej 2:4 z Legią, to wcześniej pokonał Lechię i Jagiellonię. Kadrowo też lepiej wypadają Portowcy, a więc mimo wszystko stawiamy, że to Pogoń będzie wyżej na koniec sezonu i widzimy ten zespół na drugim miejscu w tabeli Ekstraklasy, ustępując miejsca tylko Legii.

19. kolejka

1. Zakład specjalny. Typ: Magiera ze Śląskiem nie przegra meczu u siebie w sezonie 2020/21 (3.50, STS)

Rzadko gramy takie zakłady, ale widzimy tutaj ciekawą propozycję. Na początku dodajmy więc, że w przerwie reprezentacyjnej Jacek Magier został trenerem wrocławskiego Śląska. W tym momencie klub ze stolicy Dolnego Śląska znajduje się na 7. miejscu w tabeli i wciąż może myśleć o walce o najlepszą czwórkę, co przy odrobinie szczęścia może dać awans do europejskich pucharów. Trudniej będzie zająć miejsce na podium, ponieważ strata do Rakowa Częstochowa wynosi 7 oczek.

W kontekście zakładu interesują nas domowe mecze zespołu Jacka Magiery, w których Śląsk zmierzy się odpowiednio z Lechią Gdańsk, Podbeskidziem Bielsko-Biała, Zagłębiem Lubin oraz Stalą Mielec. O odpuszczeniu trzech pierwszych meczów nie ma mowy, ponieważ Śląsk powinien do końca liczyć się w walce o czwórkę.

Poza tym Zagłębie to jeden z największych wrogów wśród kibiców Śląska, a więc na ten mecz gospodarze na pewno zmotywują się podwójnie. Ewentualnie odpuścić Śląsk może ostatni mecz Stali Mielec, jeśli goście będą walczyć o utrzymanie, a gospodarze stracą wcześniej szanse na europejskie puchary. Osobiście uważamy jednak, że Śląsk ma spore szanse, aby nie przegrać żadnego z domowych meczów tej kadencji.

2. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.86, Etoto)

Całkiem przyjemny kurs, jak na zdarzenie, że obie drużyny zdobędą bramkę. Podbeskidzie na wiosnę rozegrało 4 mecze u siebie i nie tylko nie poniosło z nich porażki, ale zdobywało w każdym z nich bramkę. Jako że zespół “Górali” zamyka obecnie tabelę i do ostatniej kolejki będzie walczył o utrzymanie ze Stalą Mielec i najprawdopodobniej Cracovią, szczególnie musi punktować właśnie w meczach domowych.

Jest na to spora szansa w najbliższej kolejce, choć Wisła na wiosnę również gra dobrze. Jeśli weźmiemy pod uwagę ich mecze wyjazdowe, punktów nie udało się zdobyć tylko w Gdańsku, gdzie Wisła zakończyła spotkanie także bez bramki na koncie. Wcześniej jednak piłkarze Białej Gwiazdy pokonali 3-krotnie bramkarza Wisły Płock i 1-krotnie golkipera Śląska Wrocław. Wydaje się, że szanse na bramkę z obydwu stron są całkiem spore.

3. Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.79, STS)

Bez wątpienia Jagiellonia jest jednym z największych rozczarowań wiosny. Zespół za kadencji Bogdana Zająca grał naprawdę słabo. Stąd zwolnienie trenera i zastąpienie go dotychczasowym asystentem – Rafałem Grzybem. Już z nim na ławce w roli pierwszego szkoleniowca Duma Podlasia zdobyła 3 punkty w Poznaniu, dwie bramki aplikując Lechowi, kiedy grała w dziesięciu. Wydaje nam się, że atmosfera w szatni Jagiellonii powinna być teraz znacznie lepsza, co może mieć niebagatelny wpływ na lepsze wyniki na boisku.

Po drugiej stronie mamy Śląsk Wrocław, o którym wspomnieliśmy już wcześniej. Drużyna jest teraz prowadzona przez Jacka Magierę i powinna prezentować się znacznie lepiej niż w ostatnich kolejkach. Stąd przypuszczamy, że bramki obu drużyn są w tym meczu bardzo prawdopodobne.

18. kolejka

1. Śląsk Wrocław – Stal Mielec. Typ: Śląsk Wrocław (2.60, forBET)

W tym spotkaniu typujemy zwycięstwo Śląska, który wciąż walczy o czwartą pozycję. Przed ostatnią kolejką zespół prowadzony Jacka Magiery ma tyle samo punktów co Piast i Lechia, stąd musi wygrać, aby myśleć o awansie do pucharów. Stal jest przedostatnia, ale najprawdopodobniej i tak utrzyma się na najwyższym poziomie piłkarskim w Polsce. Jest bowiem mało prawdopodobne, że Podbeskidzie ogra na wyjeździe zespół warszawskiej Legii. Stąd typujemy zwycięstwo Śląska.

Przed ostatnią serią gier w Ekstraklasie pozostały tylko dwie niewiadome. Nie wiemy, kto zajmie 4. miejsce na koniec sezonu i będzie reprezentował Polskę w eliminacjach europejskich pucharów. Poza tym nie znamy też spadkowicza, choć wszystko wskazuje na to, że będzie to zespół z Bielska-Białej.

2. Lech Poznań – Górnik Zabrze. Typ: Lech Poznań (1.77, Etoto)

Pamiętajmy też, że w ostatniej kolejce na stadionach pojawią się już kibice. Wprawdzie fani Lecha bojkotują politykę klubu, ale przy Bułgarskiej na pewno zjawią się spragnieni piłki kibice klubu z Wielkopolski. Dlatego faworyta widzimy tutaj w gospodarzach. Zwłaszcza że i goście nie grają już o nic, a poza ostatnim zwycięstwem nad Jagiellonią Górnik gra po prostu słabo.

Na koniec mecz największego rozczarowania tego sezonu, czyli zespołu “Kolejorza”. Lech jest na miejscu 9. i na pewno go nie poprawi, a może spaść nawet na 11. pozycję w tabeli. Wydaje nam się, że zespół Macieja Skorży to jednak zdecydowanie większy potencjał niż Górnik.

17. kolejka

1. Legia Warszawa – Wisła Płock. Typ: Wisła Płock strzeli gola (1.63, STS)

Typ bardziej przeciwko Legii aniżeli za Wisłą, ale są ku temu podstawy. Przede wszystkim Legia walczy w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jeśli w dwumeczu upora się z zespołem z Tallina, nie tylko będzie w grze o awans do LM czy LE, ale na pewno zapewni sobie udział w fazie grupowej nowego tworu UEFA – Ligi Konferencji Europy. Oznacza to przynajmniej 6 meczów grupowych na europejskiej arenie na jesień i dodatkowe profity do kasy klubu. Dlatego po szczęśliwym zwycięstwie z Florą 2:1 w pierwszym meczu u siebie, trener Czesław Michniewicz na pewno da odpocząć podstawowym zawodnikom, zwłaszcza że Legia wyglądała w tym spotkaniu słabo fizycznie.

Z Płocka latem odeszli m.in. Airam Cabrera, Ángel García, Giorgi Merebaszwili czy Cillian Sheridan. Po stronie zysków Nafciarze mogą zapisać powrót Dominika Furmana oraz transfery Marko Kolara i Antona Krywociuka. Jak pokazuje historia, w meczach Ekstraklasy Wisła przy Łazienkowskiej zdobywała przynajmniej gola w każdym z ostatnich 6 meczów. Oby teraz było podobnie.

2. Lech Poznań – Radomiak Radom. Typ: Lech Poznań over 6,5 rzutów rożnych (1.55, forBET)

Nie wydaje nam się, że będzie to łatwy mecz dla gospodarzy. Stąd idziemy w rzuty rożne Lecha. Linia nie jest specjalnie niska, ale zwłaszcza przy Bułgarskiej Lech potrafi nabijać kornery. Jako że Lech nie gra w europejskich pucharach, wydaje nam się, że od początku powinien znajdować się w czołówce. Na plus na pewno są transfery. Do Poznania powrócili lub zostali sprowadzeni Đorđe Crnomarković, Barry Douglas, João Amaral, Joel Pereira, Radosław Murawski czy Artur Sobiech. Wprawdzie odszedł Tymoteusz Puchacz, ale i tak było to udane okienko transferowe dla Kolejorza. Warto zauważyć, że za rok zespół ten będzie świętował 100-lecie i w Poznaniu głośno mówią o tym, że liczy się tylko tytuł. Niestety, z uwagi na działania zarządu, Lech nie będzie mógł liczyć na swoich fanów, którzy bojkotują mecze.

Po drugiej stronie jest Radomiak, który po wygraniu zaplecza Ekstraklasy z dobrej strony pokazał się w meczach sparingowych. Bardzo możliwe, że będzie to najlepszy z beniaminków, który będzie niespodzianką na miarę ubiegłosezonowej Warty Poznań.

16. kolejka

1. Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze. Typ: Pogoń Szczecin – Zakład bez remisu (1.46, Etoto)

Stawiamy, że Pogoń nie przegra tego spotkania. Wydaje nam się, że 3 punkty zostaną w Szczecinie, a zakład, kiedy remis jest liczony jako zwrot, uważamy za dość bezpieczny.

Wiele wskazuje na to, że szczecińska Pogoń zajmie 2. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Na 5 serii gier przed końcem rozgrywek Portowcy mają 6 punktów straty do Legii i 4 przewagi nad trzecim w tabeli Rakowem Częstochowa, choć finalista Pucharu Polski ma mecz mniej na koncie.

Widzimy wyraźnie, że Pogoń przez cały sezon gra bardzo równo i nie przytrafiają im się głupie wpadki. Nic dziwnego, że zespół ze Szczecina znakomicie gra również na własnym stadionie. Pogoń w całym sezonie przegrała tylko jeden domowy mecz z poznańskim Lechem, poza tym zanotowała 4 remisy i odniosła 7 zwycięstw. W meczu z Górnikiem również górą powinni być znacznie lepsi piłkarski gospodarze.

Zwłaszcza że goście w ostatnim czasie nie imponują formą. Górnik nie wygrał od 4 meczów i nie wydaje się, żeby przełamanie miało nastąpić w Szczecinie. Szczególnie że zespół z Zabrza w zasadzie walczy tylko o lepsze miejsce na koniec sezonu Ekstraklasy, gdyż nie grozi im ani awans do europejskich pucharów, ani też spadek.

2. Cracovia Kraków – Wisła Płock. Typ: Obie drużyny strzelą (2.10, PZBuk)

Cracovia w każdym meczu domowym na wiosnę traciła bramkę, ale jednocześnie również zdobywała gola. Stąd nasz typ idzie w kierunku przynajmniej jednej bramki po stronie każdej z drużyn.

Cracovia walczy obecnie tylko o to, aby nie pożegnać się z Ekstraklasą. Zespół Michała Probierza odpadł w półfinale Pucharu Polski i na pewno nie zagra w europejskich pucharach w następnym sezonie. Co gorsza, może nawet pożegnać się z Ekstraklasą.

Jednak w niewiele lepszym położeniu jest drużyna z Płocka. Wprawdzie Nafciarze mają niewielką przewagę nad Cracovią i trochę większą nad Podbeskidziem i Stalą Mielec, ale w ostatnim czasie grają fatalnie. Źle wygląda to w obronie i w ataku, ponieważ Wisła Płock tylko w jednym z ostatnich 4 meczów trafiała do bramki rywali. Jednak w tyłach słabo grają także Pasy.

3. Lech Poznań – Lechia Gdańsk. Typ: Lech Poznań – Zakład bez remisu (1.45, STS)

Lechia ma obecnie 38 punktów na koncie i najprawdopodobniej do ostatniej kolejki będzie biła się o 4. miejsce w tabeli, które może dać awans do europejskich pucharów. Zespół Piotra Stokowca gra solidnie, ale stawiamy, że Lechii nie uda się wywieźć trzech punktów z Poznania.

Debiut starego-nowego trenera Lecha Macieja Skorży był mało udany. W poprzedniej kolejce Lech przegrał bowiem wyjazdowy pojedynek z Rakowem Częstochowa i “Kolejorz” może zapomnieć o grze w europejskich pucharach w następnym sezonie. O dziwno Lech musi walczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce i na pewno nie jest to czynnik motywujący.

Wydaje nam się jednak, że Lech nie przegra drugiego meczu z rzędu. Mimo iż sezon jest spisany na straty, zespół z Poznania wciąż ma jedną z najlepszych kadr pośród drużyn Ekstraklasy. Nie jest wykluczone, że po sezonie będzie sporo zmian personalnych, a więc i zawodnikom powinno zależeć na tym, aby pokazać się nowemu szkoleniowcowi.

15. kolejka

1. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.95, PZBuk)

Mecz, który o wiele ważniejszy jest dla gospodarzy, którzy do ostatniej kolejki będą walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie. Podbeskidzie jest obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli, ale ma tylko punkt więcej od Stali Mielec, która ma mecz rozegrany mniej, a do tego w tej kolejce zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.

Za typem na pewno przemawiają statystyki gospodarzy, którzy wiosną przynajmniej jedną bramkę zdobyli w każdym domowym meczu. Ostatnio zespół z Bielska-Białej z dobrej strony pokazał się też w nieszczęśliwie przegranym meczu wyjazdowym z Zagłębiem, a więc na pewno woli walki po stronie gospodarzy nie zabraknie.

Po drugiej stronie szczecińska Pogoń, która niemal na pewno sezon zakończy na podium i będzie walczyć w eliminacjach europejskich pucharów. Wiosną zespół “Portowców” czyste konto zachował w Białymstoku i Częstochowie, tracąc bramki w meczach wyjazdowych z Wisłą Kraków, Śląskiem Wrocław i Legią Warszawa. Widzimy tu mecz z golem po obu stronach, choć niewątpliwie zasłużenie to goście są faworytem.

2. Stal Mielec – Zagłębie Lubin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.71, STS)

Zagłębie na wyjazdach regularnie traci bramki, a więc Stal powinna wykreować sobie kilka okazji. Jednocześnie Miedziowi grają dość radosny futbol i również pokonują bramkarzy przeciwników.

Obok Podbeskidzia Stal Mielec jest obecnie głównym pretendentem do spadku z Ekstraklasy. Wprawdzie wciąż to Stali daje się większe szanse na utrzymanie, ale nie będzie to łatwe.

Zespół gospodarzy punktów powinien szukać przede wszystkim na własnym boisku. Stal w ostatnich 5 domowych meczach zdobyła 13 punktów, przegrywając tylko jeden mecz z Lechią Gdańsk. Co nas niepokoi, gospodarze mają problem ze zdobywaniem bramek, ale tym razem do Mielca przyjeżdża drużyna, której daleko do dobrej gry w defensywie.

3. Wisła Płock – Jagiellonia Białystok. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.74, Etoto)

Mecz drużyn, które nie radzą sobie najlepiej w tabeli. W gorszej sytuacji jest zespół z Płocka, któremu przynajmniej w teorii grozi jeszcze spadek, choć nie wydaje nam się, aby Nafciarze opuścili Ekstraklasę.

Trafić powinna też Jagiellonia, ponieważ obrona Wisły nie jest monolitem, a i goście mają kim postraszyć w ofensywie. Jagiellonia po zmianie trenera na Rafała Grzyba gra zdecydowanie lepiej i powinna pokonać bramkarza gospodarzy.

Jeśli jednak komuś ma zależeć bardziej, raczej będą to gospodarze, którzy jeśli wziąć pod uwagę tylko 5 ostatnich domowych meczów, są najgorszą drużyną w lidze. Co jednak ważniejsze dla typu, Wisła gola nie strzeliła tylko w starciu z Piastem Gliwice. Jako że wcześniej udawało jej się to regularnie, uważamy, że gospodarze przynajmniej raz ukoszą gości.

14. kolejka

1. Śląsk Wrocław – Stal Mielec. Typ: Śląsk Wrocław (2.60, forBET)

W tym spotkaniu typujemy zwycięstwo Śląska, który wciąż walczy o czwartą pozycję. Przed ostatnią kolejką zespół prowadzony Jacka Magiery ma tyle samo punktów co Piast i Lechia, stąd musi wygrać, aby myśleć o awansie do pucharów. Stal jest przedostatnia, ale najprawdopodobniej i tak utrzyma się na najwyższym poziomie piłkarskim w Polsce. Jest bowiem mało prawdopodobne, że Podbeskidzie ogra na wyjeździe zespół warszawskiej Legii. Stąd typujemy zwycięstwo Śląska.

Przed ostatnią serią gier w Ekstraklasie pozostały tylko dwie niewiadome. Nie wiemy, kto zajmie 4. miejsce na koniec sezonu i będzie reprezentował Polskę w eliminacjach europejskich pucharów. Poza tym nie znamy też spadkowicza, choć wszystko wskazuje na to, że będzie to zespół z Bielska-Białej.

2. Lech Poznań – Górnik Zabrze. Typ: Lech Poznań (1.77, Etoto)

Pamiętajmy też, że w ostatniej kolejce na stadionach pojawią się już kibice. Wprawdzie fani Lecha bojkotują politykę klubu, ale przy Bułgarskiej na pewno zjawią się spragnieni piłki kibice klubu z Wielkopolski. Dlatego faworyta widzimy tutaj w gospodarzach. Zwłaszcza że i goście nie grają już o nic, a poza ostatnim zwycięstwem nad Jagiellonią Górnik gra po prostu słabo.

Na koniec mecz największego rozczarowania tego sezonu, czyli zespołu “Kolejorza”. Lech jest na miejscu 9. i na pewno go nie poprawi, a może spaść nawet na 11. pozycję w tabeli. Wydaje nam się, że zespół Macieja Skorży to jednak zdecydowanie większy potencjał niż Górnik.

13. kolejka

1. Legia Warszawa – Wisła Płock. Typ: Wisła Płock strzeli gola (1.63, STS)

Typ bardziej przeciwko Legii aniżeli za Wisłą, ale są ku temu podstawy. Przede wszystkim Legia walczy w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jeśli w dwumeczu upora się z zespołem z Tallina, nie tylko będzie w grze o awans do LM czy LE, ale na pewno zapewni sobie udział w fazie grupowej nowego tworu UEFA – Ligi Konferencji Europy. Oznacza to przynajmniej 6 meczów grupowych na europejskiej arenie na jesień i dodatkowe profity do kasy klubu. Dlatego po szczęśliwym zwycięstwie z Florą 2:1 w pierwszym meczu u siebie, trener Czesław Michniewicz na pewno da odpocząć podstawowym zawodnikom, zwłaszcza że Legia wyglądała w tym spotkaniu słabo fizycznie.

Z Płocka latem odeszli m.in. Airam Cabrera, Ángel García, Giorgi Merebaszwili czy Cillian Sheridan. Po stronie zysków Nafciarze mogą zapisać powrót Dominika Furmana oraz transfery Marko Kolara i Antona Krywociuka. Jak pokazuje historia, w meczach Ekstraklasy Wisła przy Łazienkowskiej zdobywała przynajmniej gola w każdym z ostatnich 6 meczów. Oby teraz było podobnie.

2. Lech Poznań – Radomiak Radom. Typ: Lech Poznań over 6,5 rzutów rożnych (1.55, forBET)

Nie wydaje nam się, że będzie to łatwy mecz dla gospodarzy. Stąd idziemy w rzuty rożne Lecha. Linia nie jest specjalnie niska, ale zwłaszcza przy Bułgarskiej Lech potrafi nabijać kornery.

Jako że Lech nie gra w europejskich pucharach, wydaje nam się, że od początku powinien znajdować się w czołówce. Na plus na pewno są transfery. Do Poznania powrócili lub zostali sprowadzeni Đorđe Crnomarković, Barry Douglas, João Amaral, Joel Pereira, Radosław Murawski czy Artur Sobiech. Wprawdzie odszedł Tymoteusz Puchacz, ale i tak było to udane okienko transferowe dla Kolejorza. Warto zauważyć, że za rok zespół ten będzie świętował 100-lecie i w Poznaniu głośno mówią o tym, że liczy się tylko tytuł. Niestety, z uwagi na działania zarządu, Lech nie będzie mógł liczyć na swoich fanów, którzy bojkotują mecze.

Po drugiej stronie jest Radomiak, który po wygraniu zaplecza Ekstraklasy z dobrej strony pokazał się w meczach sparingowych. Bardzo możliwe, że będzie to najlepszy z beniaminków, który będzie niespodzianką na miarę ubiegłosezonowej Warty Poznań.

12. kolejka

1. Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze. Typ: Pogoń Szczecin – Zakład bez remisu (1.46, Etoto)

Stawiamy, że Pogoń nie przegra tego spotkania. Wydaje nam się, że 3 punkty zostaną w Szczecinie, a zakład, kiedy remis jest liczony jako zwrot, uważamy za dość bezpieczny.

Wiele wskazuje na to, że szczecińska Pogoń zajmie 2. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Na 5 serii gier przed końcem rozgrywek Portowcy mają 6 punktów straty do Legii i 4 przewagi nad trzecim w tabeli Rakowem Częstochowa, choć finalista Pucharu Polski ma mecz mniej na koncie.

Widzimy wyraźnie, że Pogoń przez cały sezon gra bardzo równo i nie przytrafiają im się głupie wpadki. Nic dziwnego, że zespół ze Szczecina znakomicie gra również na własnym stadionie. Pogoń w całym sezonie przegrała tylko jeden domowy mecz z poznańskim Lechem, poza tym zanotowała 4 remisy i odniosła 7 zwycięstw. W meczu z Górnikiem również górą powinni być znacznie lepsi piłkarski gospodarze.

Zwłaszcza że goście w ostatnim czasie nie imponują formą. Górnik nie wygrał od 4 meczów i nie wydaje się, żeby przełamanie miało nastąpić w Szczecinie. Szczególnie że zespół z Zabrza w zasadzie walczy tylko o lepsze miejsce na koniec sezonu Ekstraklasy, gdyż nie grozi im ani awans do europejskich pucharów, ani też spadek.

2. Cracovia Kraków – Wisła Płock. Typ: Obie drużyny strzelą (2.10, PZBuk)

Cracovia w każdym meczu domowym na wiosnę traciła bramkę, ale jednocześnie również zdobywała gola. Stąd nasz typ idzie w kierunku przynajmniej jednej bramki po stronie każdej z drużyn.

Cracovia walczy obecnie tylko o to, aby nie pożegnać się z Ekstraklasą. Zespół Michała Probierza odpadł w półfinale Pucharu Polski i na pewno nie zagra w europejskich pucharach w następnym sezonie. Co gorsza, może nawet pożegnać się z Ekstraklasą.

Jednak w niewiele lepszym położeniu jest drużyna z Płocka. Wprawdzie Nafciarze mają niewielką przewagę nad Cracovią i trochę większą nad Podbeskidziem i Stalą Mielec, ale w ostatnim czasie grają fatalnie. Źle wygląda to w obronie i w ataku, ponieważ Wisła Płock tylko w jednym z ostatnich 4 meczów trafiała do bramki rywali. Jednak w tyłach słabo grają także Pasy.

3. Lech Poznań – Lechia Gdańsk. Typ: Lech Poznań – Zakład bez remisu (1.45, STS)

Lechia ma obecnie 38 punktów na koncie i najprawdopodobniej do ostatniej kolejki będzie biła się o 4. miejsce w tabeli, które może dać awans do europejskich pucharów. Zespół Piotra Stokowca gra solidnie, ale stawiamy, że Lechii nie uda się wywieźć trzech punktów z Poznania.

Debiut starego-nowego trenera Lecha Macieja Skorży był mało udany. W poprzedniej kolejce Lech przegrał bowiem wyjazdowy pojedynek z Rakowem Częstochowa i “Kolejorz” może zapomnieć o grze w europejskich pucharach w następnym sezonie. O dziwno Lech musi walczyć o miejsce w pierwszej dziesiątce i na pewno nie jest to czynnik motywujący.

Wydaje nam się jednak, że Lech nie przegra drugiego meczu z rzędu. Mimo iż sezon jest spisany na straty, zespół z Poznania wciąż ma jedną z najlepszych kadr pośród drużyn Ekstraklasy. Nie jest wykluczone, że po sezonie będzie sporo zmian personalnych, a więc i zawodnikom powinno zależeć na tym, aby pokazać się nowemu szkoleniowcowi.

11. kolejka

1. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.95, PZBuk)

Mecz, który o wiele ważniejszy jest dla gospodarzy, którzy do ostatniej kolejki będą walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie. Podbeskidzie jest obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli, ale ma tylko punkt więcej od Stali Mielec, która ma mecz rozegrany mniej, a do tego w tej kolejce zagra u siebie z Zagłębiem Lubin.

Za typem na pewno przemawiają statystyki gospodarzy, którzy wiosną przynajmniej jedną bramkę zdobyli w każdym domowym meczu. Ostatnio zespół z Bielska-Białej z dobrej strony pokazał się też w nieszczęśliwie przegranym meczu wyjazdowym z Zagłębiem, a więc na pewno woli walki po stronie gospodarzy nie zabraknie.

Po drugiej stronie szczecińska Pogoń, która niemal na pewno sezon zakończy na podium i będzie walczyć w eliminacjach europejskich pucharów. Wiosną zespół “Portowców” czyste konto zachował w Białymstoku i Częstochowie, tracąc bramki w meczach wyjazdowych z Wisłą Kraków, Śląskiem Wrocław i Legią Warszawa. Widzimy tu mecz z golem po obu stronach, choć niewątpliwie zasłużenie to goście są faworytem.

2. Stal Mielec – Zagłębie Lubin. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.71, STS)

Zagłębie na wyjazdach regularnie traci bramki, a więc Stal powinna wykreować sobie kilka okazji. Jednocześnie Miedziowi grają dość radosny futbol i również pokonują bramkarzy przeciwników.

Obok Podbeskidzia Stal Mielec jest obecnie głównym pretendentem do spadku z Ekstraklasy. Wprawdzie wciąż to Stali daje się większe szanse na utrzymanie, ale nie będzie to łatwe.

Zespół gospodarzy punktów powinien szukać przede wszystkim na własnym boisku. Stal w ostatnich 5 domowych meczach zdobyła 13 punktów, przegrywając tylko jeden mecz z Lechią Gdańsk. Co nas niepokoi, gospodarze mają problem ze zdobywaniem bramek, ale tym razem do Mielca przyjeżdża drużyna, której daleko do dobrej gry w defensywie.

3. Wisła Płock – Jagiellonia Białystok. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.74, Etoto)

Mecz drużyn, które nie radzą sobie najlepiej w tabeli. W gorszej sytuacji jest zespół z Płocka, któremu przynajmniej w teorii grozi jeszcze spadek, choć nie wydaje nam się, aby Nafciarze opuścili Ekstraklasę.

Trafić powinna też Jagiellonia, ponieważ obrona Wisły nie jest monolitem, a i goście mają kim postraszyć w ofensywie. Jagiellonia po zmianie trenera na Rafała Grzyba gra zdecydowanie lepiej i powinna pokonać bramkarza gospodarzy.

Jeśli jednak komuś ma zależeć bardziej, raczej będą to gospodarze, którzy jeśli wziąć pod uwagę tylko 5 ostatnich domowych meczów, są najgorszą drużyną w lidze. Co jednak ważniejsze dla typu, Wisła gola nie strzeliła tylko w starciu z Piastem Gliwice. Jako że wcześniej udawało jej się to regularnie, uważamy, że gospodarze przynajmniej raz ukoszą gości.

10. kolejka

1. Jagiellonia Białystok – Cracovia Kraków. Typ: Jagiellonia DNB – zakład bez remisu (2.30, PZBuk)

Bez wątpienia obydwie drużyny w tym sezonie nie rozpieszczają swoich kibiców. Możemy powiedzieć nawet więcej i stwierdzić, że są jednym z największych rozczarowań kampanii 2020/2021.

Jagiellonia znajduje się w dolnej połówce tabeli, bez szans na włączenie się do walki o europejskie puchary. Nie grozi im też spadek, a więc końcówkę sezonu podopieczni Rafała Grzyba będą mogli rozegrać bez presji.

bramek 0:1, będąc gorsza kolejno od Piasta Gliwice, Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław. Wydaje się, że każda z tych drużyn prezentuje jednak wyższy poziom od podopiecznych Michała Probierza.

Co jednak ważniejsze dla typu, Cracovia już za kilka dni rozegra arcyważny mecz w ramach półfinału Pucharu Polski. Drużyna “Pasów”, choć jej sytuacja w tabeli nie jest ciekawa, powinna wszystkie siły skierować na mecz pucharowy. Jeśli udałoby się wyeliminować zespół spod Jasnej Góry, a Cracovia gra u siebie, w finale zespół Probierza zagrałby z Arką Gdynia. W związku z tym byłaby spora szansa, aby obronić PP sprzed roku, a tym samym awansować do europejskich pucharów. W ten sposób Probierz mógłby uratować kompletnie nieudany sezon dla Pasów.

W takiej sytuacji stawiamy, że gospodarze nie zanotują czwartej porażki z rzędu na własny obiekcie. Zwłaszcza że Cracovia słabo gra na wyjazdach i poza meczami Pucharu Polski nie wygrała w delegacji od połowy grudnia. Co więcej, słabo idzie “Pasom” także w Białymstoku. W stolicy Podlasia na swoją korzyść przechylili tylko 1 z ostatnich 11 meczów.

2. Warta Poznań – Stal Mielec. Typ: Warta DNB – zakład bez remisu (1.75, Etoto)

Również w tym spotkaniu stawiamy na to, że Warta nie przegra meczu i przynajmniej zanotuje remis. Mimo iż to mecz obydwu beniaminków, wydaje się, że drużyny są na innym poziomie sportowym.

Wystarczy zauważyć, że Warta na wiosnę w meczach Ekstraklasy doznała tylko dwóch minimalnych porażek, kiedy musiała uznać wyższość Lecha Poznań i warszawskiej Legii. Znakomita gra na wiosnę owocuje tym, że na siedem kolejek przed końcem sezonu Warta ma tylko 5 punktów straty do miejsca na podium. Wprawdzie jest mało prawdopodobne, że beniaminek skończy sezon w pierwszej trójce, ale i tak jest to wynik zasługujący na uznanie.

Stal Mielec zamyka ligową tabelę. Mimo że zespół z Mielca ma na koncie mecz mniej, wydaje się, że do ostatniej kolejki będzie walczył o utrzymanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym i ma szansę się na nim utrzymać tylko dzięki reorganizacji ligi i spadku z Ekstraklasy zaledwie jednego zespołu. W całym sezonie Stal wygrała tylko jeden mecz w delegacji i było to… zwycięstwo z warszawską Legią. Poza tym na obcych stadionach zespół ten zanotował 3 remisy i aż 7 porażek. Mamy nadzieję, że nie jest to moment kolejnego przełamania gości.

3. Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin. Typ: Kto lepszy na koniec sezonu – Pogoń (1.50, STS)

Obecnie Raków i Pogoń dzielą cztery punkty na rzecz Portowców, choć zespół spod Jasnej Góry ma jedno spotkanie rozegrane mniej i jest to mecz ze Stalą Mielec, który podopieczni Marka Papszuna powinni rozstrzygnąć na swoją korzyść. Mimo wszystko wyżej na koniec sezonu widzimy zespół ze Szczecina.

Raków w ostatnim czasie gra słabiej. Wystarczy dodać, że zespół z Częstochowy nie wygrał w lidze trzech spotkań z rzędu, dzieląc się punktami z Cracovią, Wisłą Płock i Górnikiem Zabrze. Dodatkowo już w środę Raków rozegra ważny mecz w półfinale Pucharu Polski z Cracovią. Jako że w finale czeka już Arka Gdynia, szanse na wywalczenie tego trofeum są duże i kluczem wydaje się zwycięstwo w Krakowie. Stąd w meczu 24. kolejki z Wisłą Kraków trener Papszun może nieco eksperymentować ze składem.

Po słabszym okresie Pogoń zaczyna wracać na właściwe tory. Wprawdzie przed tygodniem zespół ze Szczecina przegrał przy Łazienkowskiej 2:4 z Legią, to wcześniej pokonał Lechię i Jagiellonię. Kadrowo też lepiej wypadają Portowcy, a więc mimo wszystko stawiamy, że to Pogoń będzie wyżej na koniec sezonu i widzimy ten zespół na drugim miejscu w tabeli Ekstraklasy, ustępując miejsca tylko Legii.

9. kolejka

1. Zakład specjalny. Typ: Magiera ze Śląskiem nie przegra meczu u siebie w sezonie 2020/21 (3.50, STS)

Rzadko gramy takie zakłady, ale widzimy tutaj ciekawą propozycję. Na początku dodajmy więc, że w przerwie reprezentacyjnej Jacek Magier został trenerem wrocławskiego Śląska. W tym momencie klub ze stolicy Dolnego Śląska znajduje się na 7. miejscu w tabeli i wciąż może myśleć o walce o najlepszą czwórkę, co przy odrobinie szczęścia może dać awans do europejskich pucharów. Trudniej będzie zająć miejsce na podium, ponieważ strata do Rakowa Częstochowa wynosi 7 oczek.

W kontekście zakładu interesują nas domowe mecze zespołu Jacka Magiery, w których Śląsk zmierzy się odpowiednio z Lechią Gdańsk, Podbeskidziem Bielsko-Biała, Zagłębiem Lubin oraz Stalą Mielec. O odpuszczeniu trzech pierwszych meczów nie ma mowy, ponieważ Śląsk powinien do końca liczyć się w walce o czwórkę.

Poza tym Zagłębie to jeden z największych wrogów wśród kibiców Śląska, a więc na ten mecz gospodarze na pewno zmotywują się podwójnie. Ewentualnie odpuścić Śląsk może ostatni mecz Stali Mielec, jeśli goście będą walczyć o utrzymanie, a gospodarze stracą wcześniej szanse na europejskie puchary. Osobiście uważamy jednak, że Śląsk ma spore szanse, aby nie przegrać żadnego z domowych meczów tej kadencji.

2. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.86, Etoto)

Całkiem przyjemny kurs, jak na zdarzenie, że obie drużyny zdobędą bramkę. Podbeskidzie na wiosnę rozegrało 4 mecze u siebie i nie tylko nie poniosło z nich porażki, ale zdobywało w każdym z nich bramkę. Jako że zespół “Górali” zamyka obecnie tabelę i do ostatniej kolejki będzie walczył o utrzymanie ze Stalą Mielec i najprawdopodobniej Cracovią, szczególnie musi punktować właśnie w meczach domowych.

Jest na to spora szansa w najbliższej kolejce, choć Wisła na wiosnę również gra dobrze. Jeśli weźmiemy pod uwagę ich mecze wyjazdowe, punktów nie udało się zdobyć tylko w Gdańsku, gdzie Wisła zakończyła spotkanie także bez bramki na koncie. Wcześniej jednak piłkarze Białej Gwiazdy pokonali 3-krotnie bramkarza Wisły Płock i 1-krotnie golkipera Śląska Wrocław. Wydaje się, że szanse na bramkę z obydwu stron są całkiem spore.

3. Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.79, STS)

Bez wątpienia Jagiellonia jest jednym z największych rozczarowań wiosny. Zespół za kadencji Bogdana Zająca grał naprawdę słabo. Stąd zwolnienie trenera i zastąpienie go dotychczasowym asystentem – Rafałem Grzybem. Już z nim na ławce w roli pierwszego szkoleniowca Duma Podlasia zdobyła 3 punkty w Poznaniu, dwie bramki aplikując Lechowi, kiedy grała w dziesięciu. Wydaje nam się, że atmosfera w szatni Jagiellonii powinna być teraz znacznie lepsza, co może mieć niebagatelny wpływ na lepsze wyniki na boisku.

Po drugiej stronie mamy Śląsk Wrocław, o którym wspomnieliśmy już wcześniej. Drużyna jest teraz prowadzona przez Jacka Magierę i powinna prezentować się znacznie lepiej niż w ostatnich kolejkach. Stąd przypuszczamy, że bramki obu drużyn są w tym meczu bardzo prawdopodobne.

8. kolejka

1. Śląsk Wrocław – Wisła Płock. Typ: Śląsk Wrocław – Zakład bez Remisu (1.68, forBET)

Wydaje nam się, że faworytem tego pojedynku są gospodarze. Dlatego stawiamy, że zespół z Wrocławia przynajmniej zremisuje ten mecz, co będzie skutkowało zwrotem stawki.

Oba zespoły nie radzą sobie w ostatnim czasie najlepiej, ale to Śląsk notuje lepsze wyniki, zwłaszcza jeśli spojrzymy tutaj na spotkania we Wrocławiu. Na wiosnę Śląsk u siebie rozegrał 3 mecze, zdobywając w nich 4 punkty. Wynik ten nie rzuca na kolana, ale trzeba zauważyć, że zespół z Dolnego Śląska grał z dobrze spisującą się na wiosnę Wisłą Kraków (remis) i dwoma drużynami z czołówki – Pogonią Szczecin (zwycięstwo) i Legią Warszawa (porażka).

Zespół Nafciarzy w meczach wyjazdowych radzi sobie słabo. W tej rundzie Wisła Płock w delegacji rozegrała 4 mecze, wygrywając tylko pierwszy z nich z Zagłębiem. Trzeba jednak zauważyć, że Miedziowi większą część meczu grali w dziesięciu. Poza tym to zdecydowane porażki z Legią i Wartą Poznań, a także remis z broniącą się przed spadkiem Stalą Mielec.

2. Wisła Płock – Warta Poznań. Typ: Kto wyżej na koniec sezonu: Warta Poznań (2.75, STS)

Taki typ podawaliśmy już wcześniej i po takim kursie nadal widzimy w nim value. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę mecze nadchodzącej kolejki. Zakładamy, że Wisła nie wygra we Wrocławiu, z kolei Warta nie powinna dać się pokonać u siebie Góralom z Bielska-Białej. Tymczasem już teraz przewaga Warty nad Nafciarzami wynosi 2 punkty.

Warta na wiosnę gra naprawdę dobrze. Beniaminek dał się pokonać tylko 2-krotnie, ale były to spotkania z Lechem Poznań i Legią Warszawa. Wydaje się, że drużyna w takiej formie, która ma dziś 2 oczka przewagi nad zespołem z Płocka, ma spore szanse, aby ją utrzymać lub nawet powiększyć i na koniec sezonu uplasować się wyżej od zespołu z Mazowsza.

3. Wisła Kraków – Stal Mielec. Typ: Wisła Kraków – Zakład bez Remisu (1.42, Etoto)

Stal na wiosnę rozegrała dwa mecze wyjazdowe i nie zdobyła w nich nawet punktu, choć były to minimalne przegrane. W stosunku 1:2 beniaminek uległ Pogoni oraz Górnikowi. Wydaje się, że Wisła w tym meczu jest zasłużonym faworytem. Zespół Białej Gwiazdy jest w lepszej formie i nie powinien dać się pokonać gościom. Zwłaszcza że Stal wygrała ostatni mecz z Podbeskidziem i było to pierwsze zwycięstwo po 6 meczach bez wygranej na poziomie Ekstraklasy. Druga wygrana z rzędu to byłoby trochę za dużo.

Zespół z Krakowa na wiosnę radzi sobie dość dobrze, ponosząc tylko dwie porażki (Piast Gliwice, Lechia Gdańsk). Wisła dobrze wypada zwłaszcza u siebie, gdzie poza porażką z Piastunkami zremisowała z Górnikiem Zabrze i odniosła dwa zwycięstwa (Jagiellonia Białystok, Pogoń Szczecin).

7. kolejka

1. Spadek z Ekstraklasy. Typ: Stal Mielec (2.75, STS)

Ekstraklasę powinien opuścić któryś z beniaminków. Nasz typ to Stal Mielec. Ciekawy dla tego zakładu może być poniedziałkowy mecz między właśnie Stalą a Podbeskidziem. Jeśli padnie remis lub wygrają gospodarze, gra o utrzymanie będzie toczyć się do końca. Jeżeli to Górale wywieźliby 3 punkty, ich przewaga nad Stalą wzrosłaby już do 5 oczek i wydaje się, że tej straty beniaminek z Mielca już by nie odrobił. Stawiamy, że to Stal pożegna się z Ekstraklasą.

Wydaje się, że walkę o utrzymanie stoczą między sobą trzy zespoły, a mianowicie Cracovia Kraków, Podbeskidzie Bielsko-Biała oraz Stal Mielec. Trudno nam uwierzyć w to, że najwyższą klasę rozgrywkową opuści drużyna prowadzona przez Michała Probierza, co wręcz ośmieszałoby samego szkoleniowca, który jest też w zarządzie Pasów i ma ogromny wpływ na politykę transferową. Oczywiście to tylko sport, a do końca sezonu jeszcze dziesięć kolejek, aczkolwiek nie bierzemy tutaj pod uwagę Cracovii.

2. Wisła Płock – Raków Częstochowa. Typ: Wisła Płock over 0,5 gola (1.48, PZBuk)

W Ekstraklasie zespół spod Częstochowy bramki nie stracił już od trzech meczów. Wydaje się, że to dość długa seria, jak na rozgrywki najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Jako że w ostatnim meczu Wisła nie zdobyła bramki, a wcześniej w ofensywie radziła sobie dość dobrze, gramy więc przynajmniej na jedną bramkę zdobytą przez gospodarzy.

Wisła Płock w ostatnim czasie nie radzi sobie najlepiej, ale jest skuteczna.  Nafciarze na wiosnę rozegrali 6 meczów i tylko w spotkaniu z Wartą Poznań nie zdobyli przynajmniej jednej bramki. Jeśli spojrzymy na mecze w Płocku, podopieczni Radosława Sobolewskiego bramkę zdobywali w ostatnich trzech meczach.

Z Rakowem Częstochowa na pewno nie będzie to łatwe, ponieważ zespól ten radzi sobie bardzo dobrze w defensywie. Po słabszym początku wiosny drużyna prowadzona przez Marka Papszuna wróciła na dobre tory.

6. kolejka

1. Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok. Typ: Obie drużyny strzelą bramkę (1.74, PZBuk)

Zagłębie po fatalnym początku rundy wiosennej w końcu wygrało, strzelając Cracovii aż 4 bramki i to w meczu wyjazdowym. Mamy nadzieję, że podtrzymają dobrą passę i zdobędą minimum gola w meczu z zespołem z Podlasia.

Lubimy grać BTS w meczach Jagiellonii, choć nie zawsze się to sprawdza. Jednak tym razem również idziemy w taki zakład. Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, zespół z Białegostoku wygląda nieźle z przodu, ale słabo spisuje się w obronie. W ostatnim meczu podopieczni Bogdana Zająca nie zdobyli bramki, a więc mamy nadzieję, że teraz znajdą przynajmniej raz drogę do siatki gospodarzy.

2. Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lechia Gdańsk. Typ: Podbeskidzie over 0,5 gola (1.47, PZBuk)

Zespół z Bielska-Białej na wiosnę spisuje się całkiem nieźle. Co ważne w aż 4 na 5 spotkań “Górale” zdobywali przynajmniej jedną bramkę, ale nie zdobyli gola w ostatnim meczu z Rakowem Częstochowa.

Lechia po przegranej z Jagiellonią na inaugurację wiosny, teraz radzi sobie już znacznie lepiej. Wystarczy dodać, że podopieczni Piotra Stokowa nie stracili bramki w trzech ostatnich spotkaniach. Jako że takie serie nie lubią trwać długo, a Podbeskidzie zwłaszcza u siebie gra ostatnio dość dobrze, szansa na przynajmniej jedną bramkę z ich strony jest całkiem spora.

3. Wisła Płock – Warta Poznań. Typ: Kto wyżej na koniec sezonu – Warta Poznań (3.75, STS)

Nie ukrywamy, że postawa drużyny z Poznania nas zaskakuje. Beniaminek Ekstraklasy radzi sobie bardzo dobrze, przede wszystkim doskonale grając w obronie. Obecnie Warta legitymuje się dorobkiem punktowym identycznym z “Nafciarzami”.

Pod kątem personalnym wciąż to Wisła Płock ma lepszych zawodników. Jednak zawzięcie i determinacja piłkarzy z Wielkopolski pozwala nam upatrywać szansy w tym typie. Kurs jest bardzo atrakcyjny, a więc można go nawet pograć za niższą stawkę. Wydaje się, że w tym zestawieniu długoterminowym Warta jest mocno niedoceniana. Zwłaszcza że w tej rundzie spisuje się znakomicie. Na razie piłkarze tego klubu zdobyli w 5 meczach aż 10 punktów.

Aby optymalnie zaprojektować i stale ulepszać dla Ciebie naszą stronę internetową, używamy plików cookie. Kontynuując korzystanie z witryny, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Więcej informacji na temat plików cookie można znaleźć na naszej stronie.
Polityka Cookies Akceptuję