Ekstraklasa w sezonie 2019/2020
W sezonie 2020/21 skuteczność naszych typów to 76.20%.
Sezon 2019/2020 PKO Bank Polski Ekstraklasy został zakończony. Mistrzem Polski został zespół warszawskiej Legii. Na podium znalazły się jeszcze Lech Poznań i Piast Gliwice. Puchar Polski trafił do Cracovii Kraków i to te cztery drużyny zagrały w eliminacjach europejskich pucharów.
Zakłady bukmacherskie na Ekstraklasę sezonu 2019/20
Po 20 kolejkach rozegranych w rundzie jesiennej sezonu 2019/20 liderem tabeli Ekstraklasy była warszawska Legia. Zespół ze stolicy zdobył w tym czasie 38 punktów i ma o dwa oczka więcej niż Cracovia, a o trzy wyprzedza Pogoń Szczecin. Nic dziwnego, że składając zakłady bukmacherskie na mistrzostwo Ekstraklasy, najmniej zarobilibyśmy, jeżeli wytypujemy tytuł dla Legii.
Najciekawsze typy redakcji zakladybukmacherskie.net na Ekstraklasę sezonu 2019/2020.
- Podane typy: 21
- Trafione typy: 16
- Nietrafione typy: 5
- Skuteczność: 76,20%
Zysk/strata przy stawce 100 PLN na zdarzenie: +1049 PLN – 12% podatku = 923,12 PLN netto!
Ciekawe zakłady na Ekstraklasę sezonu 2019/2020
- Raków Częstochowa nie awansuje do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy (1.45, ETOTO) – TRAFIONY
- Wisła Kraków lepsza od Zagłębia Lubin na zakończenie sezonu Ekstraklasy (2.05, ETOTO) -NIETRAFIONY
- Lechia Gdańsk awansuje do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy (1.60, ETOTO) – TRAFIONY
- Christian Gytkjaer królem strzelców PKO Ekstraklasy (2.00, Betclic) – TRAFIONY
- Lechia zagra w grupie mistrzowskiej (1.30, forBET) – TRAFIONY
- Raków Częstochowa lepszy od Górnika Zabrze na koniec sezonu 2019/20 (1.40, STS) – NIETRAFIONY
- Lech Poznań lepszy na zakończenie sezonu od Piasta Gliwice (STS, 1.60) – TRAFIONY
- Cracovia w TOP 3 Ekstraklasy na koniec sezonu (Betclic, 1.85) – NIETRAFIONY
- Jagiellonia zagra w grupie mistrzowskiej (Betclic, 2.75) – TRAFIONY
- Cracovia Kraków lepsza od Pogoni Szczecin na koniec sezonu (1.45, forBET) – NIETRAFIONY
- Wisła Kraków wygra z Wisłą Płock w meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy (1.84, Betclic) – NIETRAFIONY
- Lech Poznań lepszy od Pogoni Szczecin na koniec sezonu (1.96, forBET) – TRAFIONY
- H2H (kto lepszy na koniec sezonu) – Wisła Kraków lepsza od Korony Kielce (1.40 STS) – TRAFIONY
- Lech Poznań w TOP 3 (4.00 – Betclic) – TRAFIONY
- Arka Gdynia spadnie z Ekstraklasy (1.75) – TRAFIONY
- Cholewiak under 5,5 bramek w sezonie (1.48 – Etoto) – TRAFIONY
- Lechia Gdańsk zagra w grupie mistrzowskiej (1.55 – forBet) – TRAFIONY
- Jagiellonia w TOP 8 (1.30) – TRAFIONY
- Christian Gytkjaer królem strzelców (4.00) – TRAFIONY
- Wisła Kraków utrzyma się w Ekstraklasie (1.55) – TRAFIONY
Analiza poszczególnych kolejek
Po 28. kolejce
Wskazanie faworytów jest trudne. Problem z tym mają też bukmacherzy, którzy w każdym z ośmiu przypadków wyszli z równymi kursami. Największe różnice (1.90 do 4.10) mamy w pojedynku Lechii Gdańsk z Arką Gdynia. Faktycznie Lechia jest faworytem, ale pamiętaj, że to pojedynek derbowy, a w dodatku — jak już wiesz — rozgrywany po długiej przerwie.
Ciekawie będzie w Gliwicach, gdzie Piast zagra w będącą przed przerwą na fali krakowską Wisłą (2.10 – 3.55 – 3.55). Z kolei w meczu ważnym dla układu dolnej części tabeli ŁKS podejmie na własnym stadionie piłkarzy zabrzańskiego Górnika (2.70 – 3.35 – 2.70). Mecz u siebie to niby spory atut, ale pamiętaj, że co najmniej do końca sezonu mecze będą rozgrywane bez publiczności. Kibice nie będą więc dwunastym zawodnikiem żadnej z drużyn.
Jeżeli szukasz gdzieś faworyta po wysokim kursie, dobrze wygląda zakład na zwycięstwo Wisły Płock w meczu z Koroną (2.25). Zespół Radosława Sobolewskiego wciąż walczy o pierwszą ósemkę. Z kolei Korona, która osłabiła się stratą pięciu zawodników, może do końca walczyć o utrzymanie i szczerze ma na to niewielkie szanse, skoro z Ekstraklasy spadną aż trzy zespoły. Co przemawia za Wisłą, to także sprowadzenie Rafała Wolskiego, dla którego może to być debiut w zespole Nafciarzy. Jeżeli jesteś bardziej asekuracyjny, możesz postawić zakład DNB (Remis bez zakładu) w stronę Wisły. Kurs powinien oscylować w granicach 1.50.
Po 27. kolejce
Raków Częstochowa nie awansuje do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy (1.45, ETOTO). Zespół spod Jasnej Góry jest obecnie na miejscu dziewiątym, tracąc tylko punkt do zajmującej ósmą pozycję Jagiellonii.
Za plecami drużyny prowadzonej przez trenera Marka Papszuna jest natomiast Wisła Płock, który legitymuje się identycznym bilansem punktowym. Wydaje się, że Raków, choć ma szanse, nie awansuje do TOP 8, a zajmie miejsce 9.-10. po sezonie zasadniczym. Jagiellonia, która ostatnio zaczęła punktować i odniosła dwa zwycięstwa z rzędu, jest tu większym faworytem.
Wisła Kraków lepsza od Zagłębia Lubin na zakończenie sezonu Ekstraklasy (2.05, ETOTO). Oba zespoły dzielą aktualnie dwa punkty na korzyść Miedziowych. Jednak wiosną to Wisła gra zdecydowanie lepiej. Drużyna prowadzona przez Artura Skowronka jeszcze nie przegrała i wydaje się, że bez problemu utrzyma się w Ekstraklasie. To samo uda się z pewnością Zagłębiu, aczkolwiek w ostatecznym rozrachunku to zespół Białej Gwiazdy może być wyżej. Na pewno piłkarskie argumenty i obecna forma wskazują na zespół z Krakowa.
Lechia Gdańsk awansuje do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy (1.60, ETOTO). Po raz kolejny zakład na to, że drużyna Piotra Stokowca będzie biła się w najlepszej ósemce, być może włączając się nawet w walkę o europejskie puchary.
Na razie Lechia jest siódma, mając punkt przewagi nad Jagiellonią oraz dwa nad Rakowem Częstochowa i Wisłą Płock. W najbliższej kolejce Lechia zagra u siebie z beznadziejną Arką. Wprawdzie to spotkanie derbowe, ale zwycięstwo powinno dać na tyle dużą przewagę nad rywalami w walce o TOP 8, że drużyna z Trójmiasta nie straci jej w trzech ostatnich kolejkach sezonu zasadniczego.
Po 25. kolejce
Christian Gytkjaer królem strzelców PKO Ekstraklasy (2.00, Betclic). Duńczyk jest obecnie liderem klasyfikacji, mając 14 bramek na koncie, pozycję lidera dzieląc z Jarosławem Niezgodą. Jak wiadomo, Polak zimą przeniósł się do MLS, z kolei reprezentant Danii jest na dobrej drodze, aby sięgnąć po koronę króla strzelców. Gytkjaer ma już trzy bramki przewagi nad Igorem Angulo, Damjanem Boharem, Jorge Félixem i Jesús Imazem. W ostatnim meczu z Górnikiem Duńczyk zdobył dwa gole, w końcu przełamując swoją niemoc strzelecką. Z pewnością jest on obecnie głównym faworytem do tego, aby sięgnąć po tytuł króla strzelców.
Lechia zagra w grupie mistrzowskiej (1.30, forBET). Gdański zespół jest obecnie ligowym średniakiem. Wydaje się jednak, że gra w grupie mistrzowskiej to obowiązek zespołu prowadzonego przez Piotra Stokowca. Lechia jest obecnie na 7. miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy, mając dwa punkty przewagi nad Rakowem Częstochowa, trzy nad Jagiellonią, cztery nad Wisłą Płock i pięć nad Zagłębiem Lubin. Wydaje się, że z miejscem w TOP 8 dla Lechii większych problemów być nie powinno.
Raków Częstochowa lepszy od Górnika Zabrze na koniec sezonu 2019/20 (1.40, STS). Raków jest obecnie na miejscu ósmym i może myśleć o awansie do fazy mistrzowskiej PKO Ekstraklasy, choć z pewnością będzie to trudne. Podopieczni Marcina Brosza mają pięć punktów mniej i wydaje się, że celem numer jeden dla zespołu z Zabrza jest utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pięć punktów to całkiem sporo. Na koniec sezonu zespół spod Jasnej Góry powinien być wyżej niż Górnik.
Po 24. kolejce
Lech Poznań lepszy na zakończenie sezonu od Piasta Gliwice (STS, 1.60). O ile Piast Gliwice na własnym boisku gra dość dobrze, o tyle na wyjazdach zawodzi. Zdecydowanie lepiej wygląda tutaj Lech Poznań, który potrafi zaskoczyć również w delegacji. Z pewnością więcej jakości jest po stronie Kolejorza, który widzi realną szansę na zajęcie co najmniej trzeciego miejsca na koniec sezonu PKO Ekstraklasy, co zagwarantuje grę w eliminacjach europejskich pucharów. Wydaje się, że wprawdzie Piast zagra w grupie mistrzowskiej, ale na walkę o podium — wciąż aktualnym mistrzom Polski — może zabraknąć piłkarskiej jakości.
Cracovia w TOP 3 Ekstraklasy na koniec sezonu (Betclic, 1.85). Cracovia nie jest w tym sezonie ligowym średniakiem, ale drużyną, która dobiła do czołówki i wciąż ma szansę na mistrzostwo Polski. Wprawdzie — zwłaszcza po ostatniej porażce z Legią — na tytuł mistrza może być zbyt mało, ale miejsce na podium jest sprawą otwartą. Obecnie „Pasy” są na miejscu drugim i mają największą szansę na to, aby zakończyć ligę tuż za Wojskowymi, nie mówiąc już o miejscu na podium.
Jagiellonia zagra w grupie mistrzowskiej (Betclic, 2.75). Jagiellonia gra ostatnio bardzo słabo. Początek wiosny w wykonaniu Dumy Podlasia jest fatalny, co nie oznacza, że zespół z Białegostoku nie ma szansy na grę w TOP 8 po sezonie zasadniczym.
Na razie Jaga jest na miejscu 10., ale traci tylko punkt do ósmej w tabeli płockiej Wisły. Obok Jagiellonii i „Nafciarzy” o najprawdopodobniej jedno — ósme miejsce — dające prawo gry w grupie mistrzowskiej, walczyć będą Zagłębie Lubin, Raków Częstochowa i Górnik Zabrze. Wszystkie te zespoły mieszczą się w różnicy trzech punktów. Wydaje się, że mimo nie najlepszej gry na wiosnę, najwięcej jakości jest właśnie w drużynie z Białegostoku.
Po 23. kolejce
Cracovia Kraków lepsza od Pogoni Szczecin na koniec sezonu (1.45, forBET). Obie drużyny dzielą obecnie tylko dwa punkty na korzyść zespołu z Krakowa. Jednak wydaje się, że to właśnie drużyna prowadzona przez Michała Probierza będzie lepsza po 37. kolejce Ekstraklasy. Pogoń po stracie Adama Buksy ma problemy w ofensywie, Cracovia natomiast, mimo iż nie gra porywającej piłki, potrafi punktować i powinna zająć miejsce w pierwszej trójce na koniec sezonu. Podium w przypadku Pogoni może być trudne.
Wisła Kraków wygra z Wisłą Płock w meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy (1.84, Betclic). Wisła Kraków wiosną gra wyśmienicie. Zespół prowadzony przez Artura Skowronka wygrał już trzy mecze, zdobywając w nich sześć bramek i nie tracąc żadnej. Wisła Płock zdobyła dwa punkty i wydaje się, że słusznie to zespół z Krakowa jest stawiany w roli faworyta tego pojedynku.
Lech Poznań lepszy od Pogoni Szczecin na koniec sezonu (1.96, forBET). Pogoń Szczecin wiosną nie zachwyca. Wprawdzie trzecia obecnie drużyna PKO Ekstraklasy jeszcze nie przegrała, ale odniosła tylko jedno, a i tak bardzo szczęśliwe zwycięstwo nad płocką Wisłą. Lech natomiast ma sześć punktów w trzech meczach i wydaje się, że może wyprzedzić Pogoń, do której traci obecnie tylko trzy oczka.
Po 22. kolejce
H2H (kto lepszy na koniec sezonu). Wisła Kraków lepsza od Korony Kielce (1.40 STS) active – Po 22. seriach gier obie drużyny mają po 23 oczka i są sąsiadami w tabeli. Wiosną zdecydowanie lepiej prezentują się jednak piłkarze Artura Skowronka. Wisła w dwóch wiosennych meczach odniosła dwa zwycięstwa, rozbijając 3:0 Jagiellonię Białystok i wygrywając na wyjeździe 1:0 z Zagłębiem Lubin. Na przeciwnym biegunie jest Korona, która w dwóch spotkaniach uzbierała tylko punkt, nie zdobywając w nich nawet jednej bramki. W końcowym rozrachunku to zespół Białej Gwiazdy powinien być wyżej, który nie jest wykluczone, że powalczy o TOP 8 po sezonie zasadniczym.
Lech Poznań w TOP 3 (4.00 – Betclic). Całkiem przyjemny kurs na to, że Lech Poznań ukończy rozgrywki na podium. Obecnie Kolejorz jest dopiero piąty i ma pięć punktów straty do trzeciej Pogoni Szczecin. Na Legię i Cracovię może być za mało, ale brak miejsca w pierwszej trójce byłby dużym rozczarowaniem. Szanse są, a kurs jest dość wysoki. Gramy!
Po 21. kolejce
Arka Gdynia spadnie z Ekstraklasy (1.75). Podobny kurs ma kilku bukmacherów (STS, Betclic, ETOTO, forBET). Arka słabo zaczęła wiosnę, w pierwszym meczu przegrywając przed swoją publicznością 0:1 z Cracovią. W zimowej przerwie zespół też się wyraźnie nie wzmocnił, a nawet osłabił. Wydaje się, że drużyna z Gdyni będzie miała poważne problemy z utrzymaniem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obecnie Arka jest 14., a więc na miejscu, które oznacza relegację poziom niżej. Za plecami ma Wisłę Kraków, która na przestrzeni rundy wiosennej powinna ją wyprzedzić. Być może Arka okaże się lepsza od ŁKS-u, ale jest duże prawdopodobieństwo, że zajmie jedno z trzech ostatnich miejsc na zakończenie sezonu 2019/20 i pożegna się z Ekstraklasą.
Cholewiak under 5,5 bramek w sezonie (1.48 – Etoto). Kurs nie jest najwyższy, ale warty zagrania. Wydaje się mało prawdopodobne, że Mateusz Cholewiak zdobędzie wiosną aż cztery bramki. Obecnie ma na swoim koncie dwa trafienia, jeszcze z jesiennych występów w Śląsku Wrocław, a dokładniej meczu z Cracovią. Po pierwsze, Cholewiak w tym meczu zagrał w ataku, podczas kiedy nominalnie gra na lewej pomocy lub obronie. Po drugie, trener Legii Aleksandar Vuković raczej nie widzi w nim zawodnika pierwszej jedenastki, a Cholewiak będzie pojawiał się na boisku w końcowych fragmentach spotkań. Trudno oczekiwać, aby w takiej sytuacji udało mu się 4-krotnie pokonać bramkarzy rywali.
Lechia Gdańsk zagra w grupie mistrzowskiej (1.55 – forBet). zespół Piotra Stokowca przeszedł zimą dużą rewolucję kadrową. Pożegnano się z wieloma zawodnikami, ale do klubu przyszli ciekawi zastępcy (m.in. lider klasyfikacji Fortuna 1. Ligi – Omran Haydary, mający występy w Lidze Europy i Lidze Mistrzów – Kenny Saief oraz Zé Gomes, doświadczony napastnik – Łukasz Zwoliński). Dlatego Lechia, która obecnie jest 7., powinna piąć się w górę tabeli i wydaje się, że pierwsza ósemka to cel minimum dla zespołu z Gdańska, który w pierwszej kolejce na wiosnę nieszczęśliwie zremisował wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław (2:2).
Po 20. kolejce
Jagiellonia w TOP 8 (1.30). Klub z Białegostoku obchodzi w 2020 roku 100-lecie istnienia. Przed sezonem kibice marzyli nawet o mistrzostwie. Obecnie w tabeli Jagiellonia jest dopiero dziewiąta, ale po zmianie trenera (Iwajło Petew zastąpił na tym stanowisku Ireneusza Mamrota), Duma Podlasia powinna piąć się w górę i nie jest wykluczone, że powalczy o medal. Nawet pomimo tego, że klub z Białegostoku w zimowym okienku transferowym stracił Patryka Klimalę (przeniósł się co Celticu Glasgow). Miejsce w TOP 8 powinno być jednak formalnością.
Christian Gytkjaer królem strzelców (4.00). po opuszczeniu Legii Warszawa przez Jarosława Niezgodę, który zdobył jesienią 14 bramek i liderował klasyfikacji strzelców, największe szanse na tytuł najbardziej bramkostrzelnego napastnika mają Christian Gytkjaer (Lech Poznań) i Jesús Imaz (Jagiellonia Białystok; kurs: 3.50). Stawiamy, że górą z tego pojedynku wyjdzie reprezentant Danii. Groźny może być także Hiszpan Igor Angulo (Górnik Zabrze; 9 goli; kurs: 6.00), który po sezonie opuści zespół z Zabrza, a tytuł króla strzelców na pewno pomógłby mu w znalezieniu nowego pracodawcy.
Wisła Kraków utrzyma się w Ekstraklasie (1.55). Trudno nam uwierzyć, że klub z Krakowa mógłby pożegnać się z najwyższą klasą rozgrywkową. Jeżeli tak się stanie, Biała Gwiazda” mogłaby podzielić los Ruchu Chorzów czy Polonii Warszawa, które błąkają się po niższych ligach, a jeszcze niedawno grały w Ekstraklasie. Po rundzie jesiennej Wisła jest na przedostatnim miejscu, a z ligi spadają aż trzy drużyny, ale trener Artur Skowronek, którego drużyny grają, z pewnością natchnie swoich zawodników do walki. Zwłaszcza że do bezpiecznego miejsca to tylko cztery punkty straty. Poza tym Wisła również się wzmacnia. Do klubu trafili Hebert, Mateusz Hołownia, Nikola Kuveljić, L`ubomír Tupta czy Gieorgij Żukow, a Wisłę zasilić mogą również Sławomir Peszko z Lechii Gdańsk, Martin Košt`ál z Jagiellonii Białystok czy Paweł Tomczyk z Lecha Poznań.